Chociaż to zupełnie nie moje odcienie ani pora roku, jesienne wesela przedstawiają się bardzo uroczo i ciepło. Żywe kolory ożywiają szarość i często deszczową porę.
Jesienne wesele kojarzy mi się z mniejszym przyjęciem, bardziej kameralnym, które odbywa się gdzieś w zacisznym skromnym domku z kominkiem, i - obowiązkowo salą do tańców. A ślub w małym kościółku pod drzewami, których liście mają przepiękne intensywne kolory. Do tego złote słońce! Może jednak dobry pomysł na jesienne wesele? W końcu to uroczystość wyjątkowa, pachnąca szczęściem i słodyczą. Mmm jak jabłka w karmelu mniam.
kaloszki! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz